10.01.2016 *****
Wiem, że bardzo nie na temat, niemniej jednak muszę...10.01.2016 świat już nie jest dla mnie taki sam...wiem, niektórzy powiedzą, że histeryzuję, ale co tam...mój idol od bardzo wczesnej młodości - David Bowie - odszedł, pozostawiając po sobie puste miejsce, którego nikt nie będzie w stanie zająć...I bardzo mi smutno z tego powodu, chociaż słuchając jego ostatniej piosenki "Lazarus" wiedziałam, że coś się święci...że coś jest nie tak. Bowie zawsze mówił swoimi utworami - tak było i tym razem. Wiedziałam, że to pożegnanie. Chociaż przeczuwałam to już od albumu "The Next Day"...R.I.P David...

Space Oddity "Major Tom" opuścił błękitną planetę na zawsze...Myślę, że - tak jak obiecał - nie nudzi się tamoczko


  PRZEJDŹ NA FORUM