"Obiekt nie akceptuje obecności dzieci" |
Znalazłem fajny hotel, lekko na zadupsku, basen, wszystko normalnie, cicha okolica (to nie hotel dla pato młodzieży), do plaży kawałek... że tylko samochodemm.... już chciałem rezerwować...i takie info wyskoczyło: Obiekt nie akceptuje obecności dzieci. Hm... chodzi o drące się niemowlaki? - by nie przeszkadzały innym gościom? Czy może to z założenia by rodzice się nie skarżyli na np muzykę przy basenie do północy? Czy jak ułożonego i rzadko fochującego się pięciolatka przywiozę na miejsce dorosłego miejscowi będzie jakieś "ale"? Zdarzyła Wam się kiedyś taka sytuacja? |