"Obiekt nie akceptuje obecności dzieci"
    dubaj pisze:

    Znalazłem fajny hotel, lekko na zadupsku, basen, wszystko normalnie, cicha okolica (to nie hotel dla pato młodzieży), do plaży kawałek... że tylko samochodemm.... już chciałem rezerwować...i takie info wyskoczyło:
    Obiekt nie akceptuje obecności dzieci.

    Hm...
    chodzi o drące się niemowlaki? - by nie przeszkadzały innym gościom?

    Czy może to z założenia by rodzice się nie skarżyli na np muzykę przy basenie do północy?

    Czy jak ułożonego i rzadko fochującego się pięciolatka przywiozę na miejsce dorosłego miejscowi będzie jakieś "ale"?

    Zdarzyła Wam się kiedyś taka sytuacja?




witam kiedyś byłem w pensjonacie na krecie w miejscowości lentas po kilku nocach doświadczeń jest to dla mnie zrozumiałe ze ktoś nie akceptuje dzieci, nigdy wcześniej nie dostałem takiego ognia od dzieci niemieckiego małzeństwa ryk łomot od rana do nocy, noc koszmar dzieci nie marudziły- poprostu darły mordy i ulobiona zabawa rzut palelnią o podłogę bardzo ciekawa zabawa po 4 nocach poprostu się wyprowadziliśmystrzałka


  PRZEJDŹ NA FORUM