"Obiekt nie akceptuje obecności dzieci" |
Su2 pisze: dubaj pisze: ...Czy jak ułożonego i rzadko fochującego się pięciolatka przywiozę na miejsce dorosłego miejscowi będzie jakieś "ale"?... Wydaje mi się, że tak. W końcu jakby nie patrzyć to dziecko. Może chodzić o ciszę, a może obiekt jest tak zorganizowany, że nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa twojego maluszka. Informacja, że obiekt nie akceptuje obecności dzieci jest też obietnicą dla innych wczasowiczów, że jak przyjadą to nie zastaną dzieci. Moim zdaniem lepiej poszukać obiektu nastawionego na dzieci. Dziecko będzie tam miało rówieśników do zabawy, animatorów, brodzik, huśtawki, osobne menu na stołówce itd. Rodzice też najczęściej cenią sobie to, że można oddać dziecko na jakiś czas do klubu pod opiekę amimatora. Podoba mi się taka oferta. Jak na wypoczynek to bez psów i dzieci. |