Ziemia Obiecana?
Ta grupa to ignoranci hipokryci, którzy najczęściej krzyczą w obronie demokracji-ale nie respektują jej praw, krzyczą w obronie uchodźców pokrzywdzonych przez los, ale obojętnie przechodzą obok bitego na ulicy staruszka, albo podejmują śmiertelne w skutkach decyzje o odesłaniu chorych potrzebujących pomocy do innych placówek szpitalnych, krzyczą w obronie tolerancji ale gotowi są w najlepszym przypadku z błotem zmieszać wszystkich o odmiennych od własnych poglądach. Ciekawe ilu z tych wielkodusznych, jak Papież przyjmie tych nieszczęśników pod swój dach i w imię tolerancji dostosuje swoje życie do ich potrzeb i obyczajów. ŁATWO jest być miłosiernym, kiedy nie muszą iść za tym czyny, póki problem jest jeszcze daleko i nie wymaga od nas wyrzeczeń, ale kiedy się zbliży na tyle, że będziemy musieli dostosować się do nich, będzie za późno na reagowanie. Islam religia druga na świecie pod względem liczby wyznawców po chrześcijaństwie. Wielu broni islamu, mówiąc, że to religia tolerancji (w odróżnieniu od chrześcijaństwa) i że większość muzułmanów nie jest źle nastawiona do innych religii. Być może w wielu przypadkach tak jest, problem tkwi w tym, że ci "dobrzy" tradycyjni muzułmanie, nie są siłą napędową współczesnego islamu, tylko wloką się w końcówce muzułmańskiego peletonu. Do niedawna fundamentalizm islamski był powstrzymywany przez dyktatorskie rządy o orientacji socjalistyczno-nacjonalistycznej, które w dużym uproszczeniu traktowały islam tak, jak komuniści w Polsce PAX i księży patriotów. Należy jednak zauważyć, że upadł reżim szacha Reza Pahlawi w Iranie, zniknął Saddam Husajn w Iraku i Hosni Mubarak w Egipcie, lada dzień usłyszymy o końcu Baszar al-Asad w Syrii. Na ich miejsce przychodzą islamiści oraz fundamentaliści i jest bardzo możliwe, że to oni będą przewodzić muzułmanom w przyszłości.


  PRZEJDŹ NA FORUM