W szaleństwie metoda - planowanie Grecji ze zmianą pracy, bez pewnej kasy, chyba bez urlopu... Coroczna forumo-nowela o podjarze i planowaniu ;-) |
Początek maja... no i w wykopie nagle trzeba urlopy zaklepywać. To ja... raz się żyje... dwa tygodnie proszę ![]() Przyznane ![]() No ja pierdykam... czyli nici z greckiego planu na 7 nic... nici z planu na 11 dni... trzeba no cholera robić plan na 14 greckich noclegów! Modyfikacja rezerwacji z bookingu, dołożenie jeszcze jednego miejsca... no i mamy zaklepane: 4 noce z basenem tutaj 4 noce z basenem tutaj 1 noc z basenem i śniadaniem tam 4 noce gdzieś indziej przy boskiej plaży i 1 noc z basenem "tamuj"... I co by towarzystwo się nie czepiało - dla mnie urlop to nie leżenie na basenie, ale po całym dniu "lataniu" po okolicznych plażach i miasteczkach lubię się "pobasenować" wieczorem. No i do śniadania basen też idealnie pasuje ![]() |