Grecja 2016 - kolejna próba wypadu rodzinnego z małym RIB-em
W drodze powrotnej mocno bujało. Ze 3 km od Itaki coraz większe.



Zmniejszyłem trym i jakoś to szło.
Ale zanim wpadłem w dryg zwalniania aby nie przywalić w następną falę, wspinaczki, itd
to trochę dziatwę pomoczyło słoną ciepłą wodą.

Trzeba było zostac na Itace i wracać po 19-stej wtedy powinno być spokojniej ale tragedii nie było

Za tą wyspą było juz spokojnie (tą długą). Wiatr i te większe fale były z zachodu czyli bok, lekko tył czasami przodem skos


Wszystkie żaglówki szukały schronienia z tej strony wyspy








  PRZEJDŹ NA FORUM