Optymalny czas urlopu/jednego miejsca |
ogorek pisze: Ja mam odwrotne doświadczenia. Pewnie dlatego, że od kilku lat długie wakacje w kilku miejscach. Od dwu lat 4 miejsca po tygodniu w każdym. Co mi zaczęło przeszkadzać: Pakowanie 5-ciu osób, auta (pewnie 2-3 godziny), wyciąganie po tygodniu udki z wody (co za tym idzie jej umycie - jakies 2 godziny). Czyli w sumie tracimy pół dnia na pakowanie, wyciąganie udki, itp, itd Bez udki nadal to trochę czasu. Nasuclismy się ogładania kolumn, ruin, swiątyń, twierdz ... Doroslismy do 2 tyg/lub dłuzej w jdnym miejscu W Ag.Andreas były dyplomata/Grek od którego prawie wynająłem domek powiedział mi, że w ten sposób rodzina/dzieci nie nabierają żadnych więzi z lokalnymi równiesnikami/tubylcami. Coś w tym jest. Moglbym obecnie spedzic kilka tygodni (z udką) w jednym miejscu typu: Nafplio - mnóstwo zakątków na szwędznia, wiele ładnych miejsc, wiele uporządkowanych, twierdza, umocnienie, urząd celny na wodzie, bezpieczny port, tani serwis udkowy, oferta na zimowanie udki taniej jak w PL, bogactwo tawern od smacznych fast-foodów do drozszej/wyszukanej kuchni Mitikas lub osłoniete wybrzeże Lefkady (Sivota, ...) ze względu na mnóstwo wysepek w okolicy (Meganisi, Itaka, Kefalonia, ...) Jest ich tyle, ze nadal można znalezć pustą plażę - jest gdzie pływać Zatoka Lakońska - okolice Elafonisos/Plitry => mniej miejsc do pływania ale snorkellowaneie wsrod zatopionych kolumn, sporo ryb w wodzie, ciepła woda, niskie ceny, mnóstwo rzczy do zwiedzania ... Jezioro Voulagmenis - w okolicy 40 km wodą mnóstwo zakątków, jezioro optymalne do kajakowania i zabaz z kołem na wodzie Południe Krety - super przejzystosc wody, sporo miejsc do snorkellowania, jedyny minus ze wycieczki udką albo lewo albo prawo bo zadnych wysepek blisko krety niet ... Nie zwiedziłem większości miejsc w Grecji ale nie czujemy już takiej potrzeby. Natomiast w kilku miejscach jestesmy gotowi spędić więcej czasu. W przyszłym roku chyba to będzie jedno miejsce i próba integracji z miejscowymi ... My te cztery dni zaliczamy z camperem i łódką - dopóki damy radę Na Peloponezie polecam jeszcze okolice Glialovy, Pylos i Methoni - tu trzeba trochę powalczyć z falami. |