wspólna trasa do grecji
    des4 pisze:

      swiru pisze:

      Ja tez planuje 7 lipca na noc wyjechac,choc obawiam sie ze CIAPACI moga pokrzyzowac plany...


    no i mamy typowego polskiego Janusza bardzo szczęśliwy

    nie dość, że chce pobluzgać na emigrantów, to bluzg zupełnie od czapy

    chapatti to placki pszenne będące podstawą kuchni hinduskiej i bengalskiej, konia z rzędem temu kto znajdzie w masie uchodźców grupy hinduskie czu z bangledeszu

    no, ale od osobników z czerwonym od przepicia nosem i wąsem umazanym nieświeżym żurem, trudno oczekiwać takiej wiedzy bardzo szczęśliwy


A tego już nie przerabialiśmyoczko?

'Co oznacza słowo ciapaty:
Nazwa pochodzi z języka urdu i odnosi się do nazwy mąki, z której Pakistańskie kobiety smażą (na specjalnie grubych patelniach) placki podobne do naszych naleśnikowych zwane 'tsiapaty bread'. Placki te wyrabiają z samej mąki i wody, z odrobiną oleju. Wyobraźcie sobie, że kobieta smażąca te placki odwraca je na drugą stronę palcami i robi to tak sprytnie że nie poparzy się. Ciekawe jest również zastosowanie tych placków - służą one zamiast sztućców. Należy palcami urwać kawałek placka i za jego pomocą wybierać z talerza kęsy pikantnego mięsa polane sosem curry.

Natomiast nazwa ciapaty oznacza obecnie każdego Azjatę, który nie jest skośnooki, czyli oprócz Pakistańczyków, także Hindusów,
Arabów itp. Wynika to z tego, że po samym wyglądzie trudno jest ich odróżnic i stąd ta uniwersalna nazwa - ciapaty.
Nie zawsze jest to nazwa pogardliwa, gdyż poprzez swoją uniwersalność stała się bardzo użyteczna. Nie ma po prostu w języku polskim innego rzeczownika oznaczającego Azjatę, który nie jest rasy zółtej.'


To tyle normalne wyjaśnienie, które każdy pewnie rozumie poza Desem naszym oczko
I zanim nas zażyje swoim "ja tam zawsze rozróżniam Syryjczyka od Irakijczyka" to podpytam czy jak w tym globalnym świecie będzie rozróżniał syna Syryjczyka i Libijki od córki Afgańczyka i Irankioczko
Wszystko ciapaci - jakbyś nie patrzył - wszystko ciapaci bardzo szczęśliwy

A na poważnie Des trochę jak kobieta: nie zna Świra, ale już emocjonalnie opisuje go jako Janusza z czerwonym nosem... - dokładnie jak kobieta - ktoś ma inne poglądy niż on/ona, to już lecą inwektywy o czerwonym nosie i wąsie. I do tego klasyczne udawania osoby na wysokim poziomie... mimo chamówy wmawiania komuś nieciekawego wyglądu.

Oj Des Des... pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM