Trasa do Grecji 2016r. |
robertos pisze: robo111 pisze: Byłem tylko trzy dni na riwierze i powiedziałem nigdy więcej. Morze jak bajoro, tylko ciepłe, dna nie widać. Wokół sami Rumuni, Serbowie czasami Polak się trafi. W sklepach obserwują się sprzedający, czułem się jak złodziej. W knajpach niezbyt świeże potrawy. Prawie jak Bałtyk, kelnerzy też mówią po polsku. Po 10 dniowym pobycie na Zante, riwiera to wielkie rozczarowanie. No właśnie o tym pisałem lecz chciałem być co najmniej delikatny ze względu na nerwowe reakcje na forum. Akurat mieszkam nad Bałtykiem, w Gdańsku i uciekłem od niego, tak był zabrudzony. Wpisy tego typu, że to po prostu grecki Bałtyk - to zwyczajne naganiactwo turystyczne, takich bredni dawni juz nie czytałem. Prawdopodobnie nikt z was stojąc nad Morzem Egejskim nie recytował Odysei (a wiecie kto to napisał?), morze Egejskie - dna nie widać, no kompletny bełkot. trochę poezji: „Muzo! Losy Męża dzielnego wyśpiewaj, co święty gród Troi Zburzywszy, długo błądził i w tułaczce swojej wiele różnych miast widział, poznał tyle ludów Zwyczaje, a ile przygód doświadczył i trudów! A ile strapień na morzach, gdy przyszło za siebie Lub za swych towarzyszy stawić się w potrzebie By im powrót zapewnić ! (tłum. Siemieński) |