Samolotem na własną rękę na Kretę Rodos lub Korfu
Nigdy nie podróżuję z biurami podróży. Zawsze sam (+ rodzina) i zawsze samochodem, ale w przypadku samolotu logika podpowiada mi, że najpierw trzeba "wyhaczyć" lot tam i z powrotem i dopiero wtedy rezerwować nocleg. Inna kolejność byłaby co najmniej niewskazana ;-)

Podróżując promem na Kretę właśnie tak zrobiłem: najpierw bilety na prom (który nie kursuje codziennie, podobnie jak niecodziennie latają samoloty), potem nocleg.

Powodzenia wykrzyknik


  PRZEJDŹ NA FORUM