"Obiekt nie akceptuje obecności dzieci" |
woj70 pisze: Bobi pisze: Woj70, ale żeś stworzył tand em - psy z dziećmi. Tak mi się skojarzyło to z czasami II wojny światowej i napisami na drzwiach lokali: 'psom i ... wstęp wzbroniony'. To takie może niestosowne porównanie z mojej strony ale... Rozumiem, że prawdopodobnie nie posiadasz dzieci, dlatego tak myślisz. Osobiście nie wyobrażam sobie wakacji bez dzieci, więc trudno mi się odnieść tak bezpośrednio do tematu. Aczkolwiek ta patelnia też by mnie wkurzyła, ale jest to kwestia wychowania dzieci (w tym przypadnie prawdopodobnie- bezstresowego). Pozdrawiam @ogorek wytłumaczyl to dokładnie. Dla Twojej informacji, mam czworo dzieci i dwa psy. Jeżdziliśmy kiedyś wielokrotnie na "organizowane" wyjazdy. Ale teraz wybieramy osobiście zorganizowane. M.in. dlatego, żeby nie musieć uczestniczyć w "wychowywaniu" obcych dzieci. A te porównanie do II wojny ...... wybacz nie skomentuję. Już wcześniej bo w starożytności Platon miał ideę Państwa które między innymi miało polegać na zabieraniu dzieci od rodziców i wychowywaniu tych dzieci w innych rodzinach. Ach ta demokracja. |