PIESKIE ŻYCIE W GRECJI |
Zoi pisze: nikt nie robi z grecji fiolka ale pierw trzeba tutaj byc,zobaczyc i szczerze sie wypowiedziec Bo jeden czy dwa psy zle trzymane przez ludzi to nie cala Grecja i nie warto komus odradzac podrozy tylko dlatego ze piesek byl uwiazany na lancuchu Carnidis ma racje zwierzeta otyle zyja krocej i umieraja w wielkich meczarniach tak jak to bylo tez i w mojej rodzinie kiedy pies byl skarmiany sloninka,bo przeciez piesio lubi,pies jadl nawet i grzyby bo tez lubial tylko ze piesio poszedl do piachu w wieku 6 lat na martwice watroby. Zwierzeca natura jest na wolnosci bo tam czuja sie wspaniale Masz podobne pojecie o psach jak Carnidis.Przez stulecia wyhodowano różne rasy psów-stworzone do różnych rzeczy.Nie każdy pies będzie czuł się dobrze na dworze,a bez ciągłego kontaktu z człowiekiem radzą sobie może ze dwie rasy. Mój jamnik jest psem domowym-sądzę,że nikt normalny jamnika by na dworze nie trzymał-i nie czuje dobrze sam na dworze. Miałam dom tymczasowy dla różnych znajd-także dla takich,których właścieciele uznali,że ich pies najlepiej będzie czuł się na wolności-czyli w lesie,tudzież na drodze,na którą został wywalony z auta. Otyłość dla NIKOGO nie jest dobra-Ameryki nie odkryłaś. Żaden z moich psów otyły nie był-wszystkie miały duuużą dawkę ruchu i odpowiednie karmienie zapewnione. |