Troche ode mnie na temat Grecji
Paula: duzo ostatnio myslalam na temat prawdziwej Grecji. I zastanawiam sie czy pojecie "prawdziwa Grecja" odnosi sie jeszcze do tego co bylo kiedys, dawno temu, czy do tego, jak jest obecnie. Miejsca typowo turystyczne -a jest ich w Grecji (zwlaszcza na wyspach) coraz wiecej sa traktowane jak maszynka do robienia pieniedzy. Na turystach. Otwartosc i goscinnosc sa dla turystow-faktycznie bardziej dla tych zasobniejszych. Wiem jednak, z opowiesci innych, ze sa miejsca gdzie mozna sie zetknac jeszcze z ta dawna grecka goscinnoscia. Ale beda to raczej male wioski oddalone od turystycznych kurortow...Spedzilam dwa sezony na Krecie wlasnie w takiej typowo turystycznej miejscowosci jaka jest Stalida. Kreta jest piekna i niesamowita wyspa. Ale ludzie mnie nieco rozczarowali. Zreszta nawet moja grecka szefowa stwierdzila, ze w Stalidzie nie ma przyjazni. Tu liczy sie tylko kasa. Wiec o czymsto jednak swiadczy...Mam nadzieje, ze podyskutujemy sobie jeszcze na ten temat - bo jest to temat rzeka (przynajmniej dla mnie). Pozdrowionka!


  PRZEJD NA FORUM