Lefkada lipiec 2017
Amen.
Każdy pewnie na swój sposób odbiera pobyt.
Zależne jest od tego wiele czynników, a najważniejszy to z jakim człowiek jedzie nastrojem, i jak nastawiony.
Nie zrozumiem natomiast narzekania na brak słodkiej wody, prysznice, miejsca parkingowe czy wąskie uliczki.
Ja też byłem vanem i sobie poradziłem, ba nawet wjechałem na wąską torową uliczkę do Ag Fili, i tam dojeżdżając do parkingu okazało się że miejsca brak i muszę się wycofać- kto był tam autem to wie. Graniczyło to z cudem- ale wspominam to jako fajną przygodę.
Niestety my Polacy mamy w genach narzekać.. A wystarczyłoby podejść z dystansem to pewnych rzeczy i na luzaku brać życie.
Bo pobyty w takich miejscach jak Lefkada to tylko chwile.. a o takie chwile trzeba dbać.. nie wrócą.


pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM