Lefkada
No dokładnie, nas też serdecznie żegnali gdy opuszcziśmy PK. Na Itace plaża na którą nas desantowali była bezludna, duża i niedostępna z lądu ale cudna. Nie podpływaliśmy do samej plaży, kto chciał mogł wyskoczyć ze statku i dopłynąć wpław. Oczywiście skorzystałam, pięknie było, woda rewelacja.


  PRZEJDŹ NA FORUM