2017 samochodem do Grecji
2017 samochodem do Grecji
To już nie te czasy ze jazda autem to meczarnia. Jeśli auto jest wygodne to trudy podrozy sa żadne. Ja jezdze dużym suvem lub vanem i pasażerowie wlasciwie mogą spać w czasie podroży jak w lozkach oczko A ponieważ do granicy nie mam daleko a od Zyliny autostrady wlasciwie przez cala droge to tempomat ustawiony i auto wlasciwie samo prowadzi oczko Mam na myśli oczywiście to ze dziś kierowca nie odczuwa takiego zmeczenia jak kiedyś a jazda z predkoscia 140-150 km/h nie lamie zasad bezpieczenstwa i rozsądku. Zaryzykuje teze ze w ten sposób dojazd do Grecji mniej meczy niż dojazd nad Baltyk jadac kiepskimi drogami i stojąc w niekończących się korkach. Tym bardziej ze dla mnie dotarcie nad Baltyk to odleglosc 40% drogi do Grecji a czas podobny oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM