2017 samochodem do Grecji
2017 samochodem do Grecji
    des4 pisze:

      pawelh pisze:

      Można oczywiście z Rzeszowa śmignąć autostradą na zachód i dalej na południe,ale w naszym wypadku to bez sensu i dlatego trasa prowadzi na Barwinek.
      Jakość drogi i tak uległa znacznej poprawie tak po naszej stronie jak i Słowackiej więc szkoda wiadomość,
      Faktem pozostaje rozsypujący się odcinek drogi na Węgrzech szczególnie pierwsze 30km od Słowacji(masakra 6km od granicy)
      Jak przypuszczam to był problem,który poruszył deszły


    Do niedawna tragicznie też było na odcinku słowackim od Barwinka - kratery i wyboje. Stęd też remonty od kilku lat, kto jechał ten wie. Jednak tranzyt przez Preszów i Koszyce wciąż jest średni. Przejście SK-HU to w ogóle kuriozum w porównaniu do Barwinka, dobrze że mam suv-a z dużym prześwitem oczko

    Kiedyś, jeszcze z 10-15 lat temu Słowacja i szczególnie Węgry to był raj w stosunku do polskich dróg, potem oni się zapuścili a my poszilkśmy mocno do przodu, abstrahuję od ekspresowek i autostrad, ale na Podkarpaciu drogi lokalne naprawdę w większosci są już niezłe. Czekam jeszcze na S19 do Lublina, póki co w sierpniu otwierają kolejny odcinek do Sokołowa.

    No i ostrzeżenie dla jadących w tygodniu, wyjazd z Rzeszowa w kierunku na Barwinek jest ciężki z powodu poszerzania wylotowej ulicy Podkarpackiej i budowy łacznika z ekspresówką


Nie wiem o jakie kuriozum chodzi na SK/HU Nie mam dużego prześwitu a niczego nie zauważyłem. Pewien problem pojawia się przy dość ekspresowej jeździe za Neapolis w kierunku Pertified Forest. Droga bardzo faluje na kilku odcinkach i trzeba uważać by nie zahaczyć podłogą. Ostatecznie wycofałem sie z tego pomysłu gdy droga na PF zamieniła się w szutrową w okolicach Agios Nikolaos.


  PRZEJDŹ NA FORUM