Rekonkwista 2017 4 x Costa + 1 x Sierra |
Día # 1 Zebrawszy niewielką, acz bitną, ekipę krzyżowców książę Pedro Veo en Barco 29 dnia lipca anno domini 2017 wyruszył skrzydlatym rumakiem do królestwa Al-Andalus walczyć z Maurami i innymi wrogami chrześcijaństwa. Po 3:50 podróży ponowni zdobywcy Iberii znaleźli się na polach księstwa Malagi. Tam też zdobywszy pepikowy rydwan ropą opalany ruszyli 40 km w stronę namierzonego zamku w La Cala de Mijas. Jest to nadmorska wieś na Costa del Sol - nazwa pochodzi od oddalonego o kilka kilometrów przedstawiciela "pueblos blancos" (białe wioski) - czy od Mijas. Ale wracajmy do konkretów - krótkie oblężenie, przemoc, agresja i zamek odbity z rąk miejscowych. No no no... to się urządzili tutaj.... Oczywiście pobliskie Supermercado zostało również splądrowane... Zdobywcy teren oznaczyli jak tradycja każe. Principe Felipe zweryfikował fosę... i szlachetni kibole-katole ruszyli na wieczorny rekonesans pustych playas. Szału wieczorem nie było... więc poczytali co tam Cervantesy miejscowe nakreśliły... i po chwili... jest... odkryli nocną siedzibę autochtonów.... Przybyli, zjedli, wypili, zwyciężyli! Kwestie techniczno-finansowe: - skrzydlaty rumak (w dwie strony) z Modlina do Malagi kosztował całościowo niestety (z uwagi na szczyt sezonu) aż 600 pln za osobę - zakup w lutym. - Rydwan na 17 dni został zamówiony w kwietniu jako Corsa za 1050 pln (plus 30ojro dopłaty na miejscu) na stronie Wizzaira. Z uwagi na nie skorzystanie z oferty Irlandczyków w połowie lipca przyszła na maila oferta Ryanaira specjalna dedykowana do godzin naszego lotu: Fiesta za 708 pln (plus 30ojro dopłaty za tankowanie) - skorzystaliśmy. Na miejscu Fiesty nie było, dostaliśmy większą i wygodniejszą Skodę, ale za to w dieslu (a to duży plus). Cena wynajmu łącznie z opłatą: 49 pln za dzień. Mega dobra cena. I tylko odbiór trwał aż półtorej godziny. - zamek w La Cala de Mijas (na 4 osoby) 800 metrów od najbliższej plaży: airbnb zamówione w marcu - cena łącznie 165 euro za 3 noce. |