Rekonkwista 2017 4 x Costa + 1 x Sierra |
dubaj pisze: Dia 3 - La Viborilla czyli andaluzyjskie Karaiby ... Cudowna woda, super klimat, palmy schodzące do samej plaży... tu było to co rekonkwistadorzy lubią najbardziej. A nie wszechobecny toples w sensie lubienia najbardziej. Pamietam na Costa Brava dwie panie w topless 20 lat temu idące po chodniku (już ulicznym) w bardzo skąpym dole bikini i nagle jedna mówi do drugiej "Teresa ale tak z gołym tyłkiem po ulicy nie wypada - jeszcze się ktoś przyczepi" a duga odpowiada "a nie o to chodzi ?" Drugie zdarzenie z Almerii jak grupa samych pań po godzinie w bikini ściąga staniki i robi sobie zdjęcia na tle paży na której większość pań topless. My leżymy niedaleko i mówie do żony "chodź do morza bo gorąco" A w tym momencie te "panie"syczą: "my tu z gołymi cyckami a to Polacy !!!" Ale to było też wiele lat temu. Obecnie panie z PL w Hiszpanii mają mniejsze opory jak kiedyś. Nie wiem jakie będzie podsumowanie @Dubaja. Mogę swoje teraz ? To co mogę już to zwiedzanie Alhambry (miato Grenada) było super przyjemnością czy wycieczka do Sewilli. Ale morze zdecydowanie wolę w Grecji niż to Costa Brava czy w Almerii. Del Sol już nie pamiętam. Jedzenie obecnie też chyba wolę GR i wtedy wypijaliśmy z żoną po 3 dzbanki Sangrii a teraz bym nie tknął ... |