Spot promujący Kretę... |
Wiem, że Ty mocno zachwalasz Paleochorę i okolicę, a coś innego? My nie nastawiamy się nigdy na siedzenie w miejscu, lubimy się poruszać i aby wieczorem było co porobić (choćby pospacerować plażą), łatwo i szybko podjechać do sporej miejscowości wieczorem, zwłaszcza przed i po sezonie. No i podróżujemy sami tj. 2+1 (nie mamy kompanów, którym nasza forma wypoczynku pasuje, czyli omijanie kompleksów hotelowych i atrakcji hotelowych dla dzieci i posiłków pod nosem). Pływanie stateczkami nas nudzi, wolimy samochodem dojeżdżać. Plażowanie z nagusami nam nie straszne....trzeba tak wybrać miejsce, aby jedni drugim nie przeszkadzali. Zawsze się trzymam takiej zasad odwiedzając odludne plaże. Najgorsze są w mojej opinii grupy włoskie i grupy z dziećmi - robią straszny huk, a ja jadę na plaży odpocząć, posłuchać morza i cykada, a gwar chcę mieć wieczorem. I to dotyczy każdego nadmorskiego odwiedzanego miejsca... |