MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE!
28 lipca 2017 - ELAFONISOS - ciąg dalszy
Obiecuję, że teraz już zakończymy pobyt na tej MAŁEJ WIELKIEJ WYSEPCE
Spacer miał być ...
No to idę ... w kierunku tej górki ...
No ale znowu poszłam na bosaka i weszłam tylko do wysokości krzaczorów ... ba dalej było pełno czegoś kłującego w piasku ... a i piasek parzył mi znowu stopy - serio
No ale na pewną wysokość wlazłam ... i fajnie było widać obydwie zatoczki
Tu jeszcze deczko wyżej ...
Patrzę na lewo (czyli tam gdzie fale )
Teraz na prawo (czyli tam gdzie ogorek swą łódką stał )
Wracam ... chyba w samą porę, bo mąż już wysłał dziecko na poszukiwania mnie ...
Moi znowu idą walczyć z falami ...
A ja wlazłam jeszcze na wydmę nad nami ...
Tam byłam przed chwilą ...
To widok na "strefę parasolkową" po naszej stronie ...
No i to koniec naszego falowego plażowania ... Przy parkingu jest prysznic, więc spłukujemy z siebie sól (bardzo nie lubimy jeździć tacy "posoleni" ) I jedziemy na prom ... Kiedy podjeżdżamy prom już czeka, więc szybciutko kupujemy bilety ...
Wracamy na ląd ...
Baj, baj ELAFONISOS ...
Sporo osób wraca ...
Jutro pobudka wcześnie rano ... idziemy na wschód słońca
CDN |