Rekonkwista 2017 4 x Costa + 1 x Sierra |
Dia 17 - playa de Rijana Poranek... czyli w końcu (słońce, góry, idealny klimat do braku kaca) pierwsza ciut większa poranna "migrena" ogarnęła Pedra... ![]() Jednak nie było czasu chorować - szybki ibuprom, bo szpiedzy się sprawdzili - krzyżowcy dostali informację o wojskach Maurów na piaskach de Rijany. Na ostateczną bitwę wyjechali silnym i zmotywowanym składem. Szybko dotarli traktem wśród gór i został rydwan wysoko nad piaskami. ![]() Zejście ścieżką po łuku, pod wiaduktem, potem pod tunelem... i było to co być powinno.... ![]() ![]() Szybko okopawszy się przy samym morzu uzbroili armaty... ![]() I ruszyli do krwawych walk... ![]() Super miejsce, super plaża... i niesamowita woda... walki trwały wiele godzin: ![]() Słońce się chowało... niewierny uciekali wpław do Afryki... można było się żegnać z ostatnim polem bitwy... ![]() Wracali zmęczeni... nawet dzikie kuguary wałęsające się po Supermercado nie były już poskramiane.... ![]() Do apartamento... padła komenda "pakować się"! ![]() Podsumowanie Costa Tropical: - chłodniej niż na Costa de Almeria, ciut cieplej niż na Costa del Sol. - imponujące góry, skały, widoki super. - bardzo dużo turystów... mało szans na pustawe w sierpniu plaże... w Nerji i Herradurze tłok, problemy z parkowaniem. Bilety do jaskini wyprzedane, do tego w Nerji nawet sporo Polaków co znaczy... że to popularne i zatłoczone miejsce (czasem Nerja jest uważana za część Costa del Sol, ale ja tu dla relacji zaadaptowałem ją do Costa Tropical) - plaże... małe, piasek jest ciemny, sporo kamieni małych i dużych... dla krzyżowców plaże kiepskie. Plaże Nerja zatłoczone, plaże Salobrena i Motril po prostu brzydkie. |