Moje mniejsze greckie wakacje
samochodem przez Bałkany
No dobra, słowo się rzekło
W drodze do Grecji, gdzieś przy serbskiej autostradzie.

Motel Mandić.
Jeden z kilku po drodze. Część z nich zamknięta, moim zdaniem tanie linie lotnicze były gwoździem do ich trumny.
Pamiętam kiedy pierwszy raz jechałem do Grecji (autokarem w 2001r.) ten motel, a w szczególności restauracja pękała w szwach. Na parkingu zawsze stało kilka autokarów. Teraz na parkingu były cztery samochody w tym mój.
Z wielkiej restauracji została klitka przy samej stacji benzynowej.



Ale local food jestlol
Teleća ćorba z pysznym chlebkiem pieczonym tu i teraz.


Motel Zlatnik w miejscowości Smederevo (Serbia).
Nocleg tranzytowy.
Motel dobry na jedną noc. Pokoje skromniutkie, ale czyste. Fajna restauracja i sympatyczny kelner, tanie i pyszne jedzonko.
Lane dobre piwo, jak dobrze pamietam 4PLN



Nie wiem czy to nie jest kryptoreklamazakręcony

Następnie szybki wypad na miasto.
Zwiedzanie twierdzy na terenie której jest piękny kościółek.


I możesz być na wyciągnięcie reki od kościółka i się nie połapiesz że to... atrapa do jakiegoś filmu.
Ale to trzeba zobaczyć z drugiej strony. Magia kina.

Ja piszę i piszę a nie wiem czy będzie widać foty.


  PRZEJDŹ NA FORUM