Grecja leniwie...po raz pierwszy.... |
9 lipca 2016, sobota, Skopje cd.. Cały plac jest nowy i nie ma co tu szukać jakiś perełek czy zabytków. W sumie nie ma się co dziwić skoro miasto (historycznie patrząc stare i mocno doświadczone przez wiatry historii) zostało mocno zniszczone w czasie potężnego trzęsienia ziemi w 1963 r. (zniszczenia objęły 70-80% zabudowy miasta). Po feralnym trzęsieniu ziemi miasto zostało odbudowane dzięki pomocy międzynarodowej, w tym Polski. II etap odbudowy ruszył w ramach projektu „Skopje 2014” – który w ciągu kilku lat miał zmienić Skopje w nowoczesne miasto, przyciągające turystów. Skupiono się na nabrzeżu rzeki Wardar, gdzie w ramach programu wybudowano ok.20 nowych budynków, mieszczących administrację państwową oraz muzea i instytucje kulturalne. Drugim elementem programu było wypełnienie terenu pomiędzy tymi budynkami mnóstwem pomników postaci związanych z Macedonią. Ilość pomników w całym mieście jest ogromna. Gdzie człowiek się nie obejrzy, jest jakiś pomnik… Ogromnym plusem Placu jest przestrzeń. Mimo wielu turystów nie czuje się tu tłoku. Przechodząc przez Plac, wzrok przyciąga łukowaty Kamienny Most – wizytówka miasta, znajduje się nawet w herbie miasta. Most ma 214 m długości i 6 m szerokości. W średniowieczu był centrum najważniejszych wydarzeń historycznych oraz egzekucji Mimo wielu zawirowań i nieszczęść nawiedzających miasto, most nigdy nie został całkowicie zniszczony... Dziś Kamienny Most łączy starą i nową część miasta…… Widać trwają jeszcze prace przy brzegach rzeki…. Wchodzimy na most i już z daleka widać kolejny spory pomnik. Ale wcześniej patrzymy na zabudowania wzdłuż Wardaru oraz na tablicę przypominającą o egzekucji Karpoša, przywódcy XVII-wiecznego powstania. Zaraz za mostem po lewej stronie jest pomnik Cyryla i Metodego, a na wprost nas, już wcześniej widziany, pomnik Matki – mi kojarzy się z uosobieniem Matki Polki…. Za Matką, kolejny pomnik... ...ale nie poświęcamy mu dużo uwagi, bo już nas ciągnie w widoczną kamienną uliczkę…. |