Grecja leniwie...po raz pierwszy....
9 lipca 2016, sobota, Skopje cd..


Mijamy Pomnik Matki, który jest teraz podświetlony (zresztą jak wszystko w okolicy)...


...Cyryla i Metodego



Z powrotem jesteśmy na Kamiennym Moście, z którego przyglądamy się centrum Skopje




I nasuwa nam się taka myśl, że osoby odpowiadające za odbudowę miasta musiały zrobić sobie wycieczkę po Europie i to co im się spodobało to wybudowali u siebie: mamy kamienny most (akurat zabytek), most z lampami, karuzelę jak z Paryża, gdzieś w mieście jest łuk triumfalny, statek na rzece itp… Teraz jak jest już ciemno, wszystko w centrum jest podświetlone (pomnik Aleksandra nawet na kilka kolorów, rytmicznie się zmieniających), jest kolorowo, gwarnie i wesoło.









Skopje na swoje potrzeby nazwaliśmy Wesołym Miasteczkiem…
Czy warto odwiedzić Skopje? TAK. Miasto jest inne, całkiem inne niż pozostałe europejskie stolice. Mało tu zabytków, pełno pomników, trochę kiczu, ale na wieczorny spacer super.....
Dla mnie Skopje (jako całość) wyżej niż Belgrad...



Około 22:30 jesteśmy w apartamencie. Padamy w kilka minut…..


  PRZEJDŹ NA FORUM