| Kilka lat temu coś takiego robiłem. Auto było w Grecji bez tablic (czasowo wyrejestrowane). Zakup przez umowę kupna sprzedaży. Całość wygląda identycznie jak zakup auta w innym kraju EU. Trochę czasu zajęło tłumaczenie dokumentów i jest to droższe o ok 300% od tłumaczenia niemieckiego lub angielskiego. U mnie to wyglądało tak - listownie do Polski otrzymałem wszystkie dokumenty auta wraz z umową. Następnie tłumaczenia i znalezienie agencji celnej, która przygotowała papiery podatkowe i akcyzowe - koszt usługi 100 zł. Po opłaceniu akcyzy, zgłoszeniu w US i zrobieniu przeglądu (ciężko było bez auta, ale się udało), wydział komunikacji i rejestracja. Do Grecji pojechałem już z polskimi italicami i tak autko wróciło na kołach. Cały zakup był o tyle ułatwiony, że auto w Grecji zarejestrowane było na siostrę żony (greczynka) i nie musiałem wykładać kasy z góry. |