Grecja leniwie...po raz pierwszy....
Planuję, w zasadzie mam już nawet zarezerwowaną Lefkadę. Ale czuję ogromny sentyment do plaży pomarańczowej i okolic Sarti, więc się zastanawiam, czy w drodze powrotnej nie zawinąć na Sithonię.

W grę wchodzi nie tylko sentyment, ale również obawa, że rozczaruje mnie morze w Vasiliki, a mamy ogromną ochotę posiedzieć nad czystą wodą, popływać sobie w skałkach i posnorkować.

A myślałem o łódce w okolicach Vouvou, bo tam są jakieś fajne wysepki itp, co nie?

Docelowo myślimy zatrzymać się tutaj:http://www.thalattacamp.gr/, ale to wszystko zależy od banalnego "zostać na tyle, by nie wracać do domu w łikend" diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM