Chalkidiki samochodem... - pytań kilka...
Kam266 niektóre rady możesz sobie darować .
Taki folklor.

Jeśli dłuższą jazdę masz opanowaną to spokojnie dasz radę .
Tysiąc km z groszem na 1 dzionek wystarczy, dlatego Skopje na jeden raz ,to średnio widzę .
Jak masz wprawę i siły to podziel trasę przez 2 i szukaj 1 noclegu.

Pierwszy raz to człek wszystkim się po drodze zachwyca stąd dużo więcej czasu zajmuje przejazd ,no i nie kiedy trzeba mieć szczęście i rozeznanie co i jak na granicach i bramkach.
Rekordziści ponad 6 h.. spędzili na jednej granicy.

1 nocleg trzeba mieć na tej trasie możesz i dwa.

Nie rezerwuj spania w tranzycie przed wyjazdem.
Bo potem czasem będziesz gnał by dojechać.
Przygotuj sobie kilka miejsc na ewentualny nocleg, podjedziesz pod lokal albo klepniesz przez neta w trasie,jak nie ten to inny w końcu to ahoj przygodo.

Skopje moim zdaniem lepiej na powrocie z Sithonii czy z Peloponezu
Potem w drogę na Węgry a i tak już szukał bym noclegu gdzieś pn.. Serbii.
Serbia to 6h , Macedonia 2 + granice i coraz dłuższe stanie na bramkach
Z Pelionu wjechałem do Skopje po 15-ej , było wyjście na starówkę aż do nocy a kanion był drugiego dnia z rana,bo chłodniej.
Pytaj aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM