Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….
21.10.2017, sobota, dzień 1, hotel

Po opuszczeniu wzgórza wjeżdżamy już bezpośrednio do Chanii. Z każdym kolejnym skrzyżowaniem jest coraz ciaśniej, coraz więcej samochodów i coraz bardziej chaotycznie i tak nagle wśród samochodów i skuterów znajdujemy się pod halą targową 8O i już w uliczce ze sklepami znanymi z naszych galerii handlowych… Jest wąsko i ciasno, korek na uliczkach, ale spokojnie... nie ma co się denerwować, przecież jesteśmy na wakacjach, przecież jesteśmy w Grecji….

Pomykamy dalej, jesteśmy już na przedmieściach, co od razu jest odczuwalne, szersze ulice, większa przestrzeń, ogromy piętrowy sklep Jumbo z akcesoriami dla dzieci, spożywczy SYNKA i LIDL. Na światłach skręcamy w lewo lekko pod górkę i parkujemy pod wejściem do hotelu pod dużą palmą. Kilka schodków i jesteśmy w recepcji.
Meldunek szybko i sprawnie, młoda fajna ruda dziewczyna fajnym angielskim wszystko opowiada, co i jak, zapłacicie później, w dniu wymeldowania, a jak będzie to wcześnie rano, to dzień wcześniej...
Dlaczego wybraliśmy obiekt Mediterranea Apartments Hotel już pisałam: lokalizacja, cena, własny parking, klima w cenie. Reszta to plusy dodatnie jak np. basen, bliskość sklepów, plaży...


Auto można zaparkować na 5 miejscach przed recepcją lub na parkingu po drugiej stronie ulicy (różowo zaznaczyłam). Miejsce wygląda dziwnie, jak porzucone warsztaty mechaniczne, a wjazd na ten teren jest poprzez podniesienie szlabanu. Staliśmy tam kilka razy, nic się nie stało…

Lokalizacja też super: dobry wyjazd do zwiedzania, sklepy i knajpki pod ręką, a na plażę pieszo jakieś max. 10 min. spacerkiem…


Recepcja to przejściowy budynek (z barem) i już wychodzimy na wewnętrzny dziedziniec. Basen jest, leżaki są i długa ścieżka do niskich piętrowych jamników z apartamentami (chyba ok. 30).








To idziemy...


Wejście do nas obok tych białych drzwi, jest jakby pod widocznymi schodami:


Nam trafił się apartament nr 8, na parterze, prawie na samym końcu alejki (tam jest tez tylna bramka). Apartament spełnia wszystkie nasze potrzeby: jest bardzo czysto, jest duża szafa z wewnętrznym sejfem, klima pełniąca funkcję nocnego ogrzewania dobrze działa i jest w cenie. Łazienka czysta i duża (brak szafki na kosmetyki), aneks wyposażony na min. poziomie (niby wszystko jest, ale sztućce, szklanki, talerze są wyliczone na osoby, to było już w opiniach podane, więc wiedziałam)… Cena na b. 9,6 w pełni zasłużona...








Był jeszcze tarasik ze stolikiem, krzesłem i parasole, w sam raz na posiłek….

Apartament powinien być sprzątany co drugi dzień, ręczniki 2*na tydzień wymieniane. Podczas całego pobytu tylko kilka app. jest zajętych, więc jest cisza i błogi spokój…. A app. był sprzątany codziennie, podobnie ręczniki były wymieniane co 2 dni, mimo, że ładnie wsiały na wieszakach, pani chyba nie miała za dużo pracy….
To rozpakowujemy się i krótki odpoczynek. No ale przecież nie będziemy siedzieć w apartamencie… Nie po to tu przyjechaliśmy….


  PRZEJDŹ NA FORUM