Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….
Ja z portu Kissamos jechałem tą trasą przez góry (tylko od samego portu jest fatalny odcinek wąski i długo pod górę i kręty. A jechałem zestawem 13m (czyli VAN 5,2m ciagnący łódkę na przyczepie - około 7m). Do tego łódka ma szerokość 2.55m

I dopiero w okolicach przed tunelem odetchnąłem z ulgą.

Powiniennem z portu pojechać National Road i dopiero potem skręcić w prawo a pojachałem od razu z portu w góry smutny
Dodatkowo była to północ - może i lepiej ,)

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Ooo widze, że promy z Gythio płynące do Kissamos parkują w Trachilos -> czyli stamtąd w góry mnie poprowadziło...
Potem na tę droge do Elafonisos - i już było lepiej a potem odbiłem na Paleochorę (tam jechałem) i już było całkiem dobrze.


  PRZEJDŹ NA FORUM