Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie…. |
22.10.2017, niedziela, dzień 2: plaża Elafonisi c.d. Z Panem M. wybraliśmy się na spacerek brzegiem morza w kierunku czuba wyspy, ale oczywiście nie był on naszym celem… jednak trochę daleko i skaliście… Za naszym skalistym grajdołkiem jest piaszczysta plaża z wydmami, takimi w bałtyckim stylu… Wydmy są ogrodzone i oznaczone jako teren chroniony…. Tu też są różowe pasy, a na samym brzegu są także pasy muszli i tych różowych i białych i czarnych i czarnych kamyków… Zobaczcie sami…. No i muszelki… I widoczek skąd przyszliśmy… Ludzi z każdym metrem było coraz więcej, a momentami było ich sporo, lepiej nie myśleć jak tu wygląda w sezonie. Ale nie ma co się dziwić, miejsce jest czarowne, pogoda piękna no i dziś niedziela… |