Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….
To w tych latach jeździłam z rodzicami, jeszcze do szkoły nie chodziłam, a na samochody to uwagi nie zwracałam... Wiocha była fajna, a teraz to kurort i człek na człeku...swego czasu to szok przeżyłam jak to po latach zobaczyłam....


  PRZEJDŹ NA FORUM