Do Grecji ... Promem/Samolotem
Co prawda był to prom na Sardynię, ale to nie ma znaczenia. Nas była czwórka w kabinie, żona z 3 latkiem na jednym, starszy syn na drugim, a ja obok nich... karimata + plus śpiwór = podłoga bardzo szczęśliwy. Żadnych problemów, wszyscy wypoczęci.


  PRZEJDŹ NA FORUM