Wita kobieta od "wyjazdów" ,-)
    awruk pisze:

      grazka.n pisze:

      ....
      PS: omijam też wszelkie "bookingi itp, bo wiem jakie to są różnice w cenie, tym bardziej przy długim pobycie. Może uda mi się coś znaleźć bez pośredników(?):-)

    W zeszłym roku, co prawda kreta i to w maju ( co znacząco obniża koszty), a nie kontynentalna Grecja, ale jednak jakiś przykład. Jechaliśmy wzdłuż wybrzeża, z lotniska w Chanii, "odwiedzając" hoteliki. Hotel w Kato stalos wg bukingu 760€ za 14 dni ze śnadaniami wytargowaliśmy na 280€. Też ze śniadaniami. W tym roku peloponez dokładnie w taki sam sposób będziemy robić.

280 to wychodzi 20 za noc. Aż nie chce się wierzyć, że aż tyle zeszli z ceny i że tak mało wzięli…Gdzieś czytałam, że 30 euro w lipcu /za „średnią półkę” i przyzwoite warunki blisko wody/ to już cena maksymalnie zaporowa(?)…
No właśnie – jakbyś czytał w moich myślach. A może tak po raz pierwszy zdecydować się na jazdę w ciemno, ale to początek lipca? Już sama nie wiem...
Moje rozterki wynikają stąd, że gdyby ktoś wybierał się do Sarandy w Al, czy na Riwierę Makarską w Chorwacji, to cały lipiec od wczesnych godzin rannych do późnych godzin wieczornych właściciele/ludzie wynajęci/ stoją/siedzą przy drogach i ulicach, i czekają na klientów. Ale jak jest w Grecji - tego nie wiem?


  PRZEJDŹ NA FORUM