Σιγά, σιγά..... czyli jesień na Krecie….
25.10.2017, środa, dzień 5 – Jaskinia Arkudas

Wychodzimy z jaskini, bo na zewnątrz jest ciekawiej pan zielony


Z jaskini można udać się jeszcze dalej do kolejnego trzeciego już monastyru Katholiko, gdzie obok w skale jest pustelnia Św. Jana Pustelnika z z Gouverneto (który po ucieczce z Bliskiego Wschodu zamieszkał w grocie i dołączyło do niego z 98 innymi pustelników. A Św. Jan zmarł przypadkowo zastrzelony przez myśliwego….). Dalej można też dojść do niewielkiej zatoczki wciskającej się w skały półwyspu… Nas zadowalają widoczki….








Odpoczęliśmy…


...i trzeba wracać.....

Jaskinia Arkudas - czy warto? Spacer do jaskini jest miły i przyjemny. Sama jaskinia nie powala… Jeślu to ona ma być celem, a nie kolejny monastyr to nie na mawiam na tą wizytę. Ale jeśli mamy czas, pogoda na zwiedzanie niż na plażowanie to można tu się wybrać, choć w okolicy jest jeszcze sporo ciekawych miejsc wartych odwiedzenia….

Tą samą kamienną ścieżką, tym razem pod górę wracamy.... Mijamy turystów zmierzających w dół, chyba będzie za raz tłok…. Klasztor dalej zamknięty i już jesteśmy na parkingu i kierujemy się na wschód…..


  PRZEJDŹ NA FORUM