Grecja leniwie...po raz pierwszy....
    piekara pisze:

    Niby 100 km więcej, ale czasowo 15 min tylko, a komfort jazdy po autostradach dużo większy. Dla mnie to ważne.
    W 16,5 km zrobisz tą trasę do Toroni? Google pokazuje 18 h. A jakieś postoje i czas na granicach? Dzieciaki tyle czasu non stop w ciągu dnia Ci wysiedzą w samochodzie?
tak postoje są lecz krótkie, przeważnie przy tankowaniu no i jeden na obiadek, też nie za długi np. w M koło Belgradu. małe chłopaki to 8 i 11 lat, teraz będzie jeszcze córa 9 miesiecy więc rozważam spanko w Giewgieliji ,). Też byłem miło zaskoczony pierwszym razem gdy planowany wstępnie noclego na południu Serbii olaliśmy, gdyż wg google mieliśmy być ok 19stej a byliśmy jakoś o 16,40. Nie mówię też o łamaniu przepisów, lecz o minimalnym czasami przekroczeniu ,). Ach jedne uwaga: powrót w 16.5h bo przecie mamy różnicę czasu o jedną godzinkę z tego co pamietam ? ,) Teraz już nie powiem czy toi było z uwzględnieniem tej godziny czy też nie. W każdym razie wylatujemy wczas rano i w Wadowicach jesteśmy wieczorem. Czerwiec najdłuższe dni więc jazda za dnia. Również jeden kierowca więc wolę zostać pełny jeden dzień nad morzem, niż od rana patrzeć na zegarek że za 4-3-2-1 godzinę wyjeżdżamy. Chętnie jednak przy dłuższym -może kiedyś- urlopie i starszych dzieciakach rozłożymy sobie wyjazd i zaplanujemy zwiedzanie wesoły . Co do jazdy to lubię mieszaną - trochę zwykłych dróg, trochę autostrad. Same autostrady mnie usypiają ,)


  PRZEJDŹ NA FORUM