Korfu
Jako, że Korfu jest „stolicą” Wysp Jońskich, krótko scharakteryzuję ogólnie te wyspy właśnie w tym miejscu.

Wyspy Jońskie różnią się zdecydowanie bogactwem roślinności od gorących i surowych wysp Morza Egejskiego. Gaje oliwne, winnice, sady cytrusowe ciągną się długimi pasmami. Obfite opady deszczu sprawiają, że wyspy te należą do najbardziej zielonych ze wszystkich archipelagów Grecji. Każdy pobyt na plaży od połowy września do połowy maja może zakończyć niespodziewana i nagła ulewa wesoły Z tego powodu Wyspy Jońskie utrzymują się bardziej z rolnictwa niż z turystyki – gdyż wpływy z tej ostatniej są bardzo niepewne. Połączenia pomiędzy poszczególnymi wyspami a kontynentem są bardzo dobre. W szczycie sezonu pomiędzy Atenami a Korfu kursuje codziennie po kilka autobusów z przesiadką na prom. (na podróż należy przeznaczyć ok. 10 godzin) . Autobusem z Aten można się również dostać na Kefalonię i Zakhintos. Wyspy Jońskie są bardzo zróżnicowane jeśli chodzi o ich charakter. Odwiedzając np. stolicę Korfu, miasto o tej samej nazwie, przekonujemy się jak bardzo jest to kosmopolityczne miasto w porównaniu z innymi wyspiarskimi stolicami. Na skutek silnych wpływów francuskich, weneckich i brytyjskich – sięgających XI wieku – stolica Korfu bardziej przypomina zachodnioeuropejskie miasta śródziemnomorskie niż miasta wysp greckich. W historii Wysp Jońskich władało nimi wielu wojowniczych przywódców ale najsilniejsze piętno odcisnęły długie rządy Wenecjan.

Wyspa Korfu… Początkowo – w związku z moim wyjazdem do pracy do Grecji - również brałam pod uwagę możliwość dłuższego pobytu na tej właśnie wyspie, jednak – podobnie jak w przypadku Thasos- uznałam, że wolę pewniejszą, słoneczną pogodę Krety wesoły Jednak teraz zastanawiam się – znając już Kretę „turystyczną” z autopsji, czy nie ciekawiej i sympatyczniej byłoby właśnie na Korfu. „Turystyczną” w cudzysłowiu dlatego, iż Kreta jest chyba najbardziej „zadeptaną” wyspą Grecji. Większość turystów, podobnie jak i ja, woli jednak pewniejszą pogodę Krety, niż nieco nieobliczalną na Korfu.

Grecka nazwa Korfu to Kerkira. Trzeba o tym pamiętać udając się na wyspę autobusem lub promem. Nazwa Kerkira pochodzi od imienia córki boga rzek Asoposa. Mocarny bóg mórz, Posejdon, zakochał się w niej i sprowadził ją na wyspę, którą potem nazwał jej imieniem. Nazwa Korfu jest włoską wersją starożytnego słowa „korifai” (wzgórza) i odnosi się nie do górzystej północnej części wyspy ale raczej do dwóch pagórków w mieście Korfu, na których zbudowano dwie twierdze: starą i nową.
Istnieją ponoć dowody na to, że ludzkie osady istniały na terenie miasta Korfu już 40 tysięcy lat temu czyli w czasach gdy wyspa połączona była z kontynentem. W czasach wojen perskich potęga wyspy była tak wielka, że tylko Grecja wystawiła większą od Kerkiry flotę w wojnie przeciwko Persom (520 – 448 p.n.e.) Największy wpływ na kulturę i architekturę Korfu – podobnie jak w przypadku pozostałych Wysp Jońskich - mieli Wenecjanie, którzy okupowali wyspę w latach 1386-1797. Tureckie wpływy są tu bardzo minimalne. Najbardziej rozwiniętą turystycznie jest północno-wschodnia część wyspy rozciągająca się na północ od miasta Korfu, piękne zaś plaże rozsiane po całym wybrzeżu.

To na razie tyle – jeśli chodzi o tę wyspę, niewątpliwie piękną i pełną uroku. Pisząc o niej sama nabrałam chęci, żeby tam pojechać wesoły Są to informacje ogólne, opracowane na podstawie przewodników NG i Wyspy Greckie. Jeśli ktoś będzie potrzebował jakichś konkretniejszych informacji – to dajcie znać a postaram się je wygrzebać wesoły A może trafi się nam tu ktoś kto będzie znał tę wyspę „osobiście” i zechce podzielić się informacjami z pierwszej ręki. Pozdrowionka dla wszystkich!


  PRZEJDŹ NA FORUM