Samochodem do Grecji 2018
    tompakosc pisze:

    Witam wszystkich, z piątku na sobotę wróciłem z Kefalonii.
    15 dni, 5800 km, wyspa zaliczona wzdłuż i wszerz, a i tak wiele pozostało do (nie)zobaczenia. Za mało urlopu, za dużo pięknych miejsc na świecie, staram się nie jeździć po 2 razy w te same miejsca ....
    Koszt podróży w dwie strony - paliwa /diesel/, posiłku w trasie, autostrad, noclegu, promu ok. 2300 - 2.400,00 PLN.
    Relacja z drogi powrotnej .... przejście GRE/MKD przekraczałem w Niki. Dosłownie 5 minut, byliśmy drugim autem. Następnie Bitola, Prilep, jak pisał Nuniek bardzo malowniczo przez góry do autostrady w Macedonii, potem przejście MKD/SRB ok. 45 minut. W Macedonii na zjeździe z przełęczy na wysokości ok. 1000 m zjeżdża się na ok. 200 m przez ładnych kilka km kręta drogą, trafił się akurat spory deszcz. Wiadomo ślisko, niebezpiecznie, ale to nie przeszkadzało w fantazji drogowej Macedończyków, a my robiliśmy taaakie oczy na ich popisy...
    Nocleg w Serbii po przejechaniu 1000 km i 1,5 godzinnej podróży promem. Przejście SRB/HUN wybrałem Backi Vinogradi i czas oczekiwania 1 godzina. Dopiero jak dojeżdżałem do budek to łaskawcy otworzyli drugie okienko, a tak do Węgier szło na jednym taki dziwny W przeciwnym kierunku dwa okienka czynne cały czas....
    I w końcu normalność i strefa Schengen i brak kontroli, postoju, oczekiwań, itd. I taki wniosek, że wszystkich pseudoprzeciwników UE zapakowałbym na tydzień do auta i kazał jeździć po Bałkanach i przekraczać kolejne granice. I tak w kółko.... aż bym im d... odpadła
    Dalej były Węgry i moi ulubieni bratankowie /mam słabość do tego kraju i nacji/, Słowacja , następnie przez Zwardoń i do pokonania pozostał, brrr, odcinek Częstochowa do początku A1. Lewy pas to jeszcze, ale jak musisz ograniczać prędkość /rowery.../ i pozostaje ci prawy pas to idzie na tych kilkudziesięciu km wk...a dostać do białości ... I sprawdzać w lusterku czy te rowery jeszcze tam są. Kto jedzie tędy ten wie o czym piszę. Żona mi zawsze wypomina, że nigdy nic nie marudzę w drodze, a na tym odcinku zawsze i od wielu lat. Ale co zrobić jak to i tak najszybsza droga na Kujawy. Na szczęście widok każdych kolejnych robót drogowych na tej trasie jest dla mnie nadzieją na lata następne bardzo szczęśliwy
    Noszę się z zamiarem, aby jakąś mini relację skrobnąć, a może akurat coś komuś się potem przyda w planowaniu podróży na Kefalonię.
    Powinno się udać, jakby co szukać we właściwy dziale forum.

    ,)


O której godzinie byłeś na granicy SRB/HUN ?
Ja jadę za tydzień, napisz co zwiedzałeś, może jakieś fotki.


  PRZEJDŹ NA FORUM