Płatności / przewalutowanie / korzystne kursy- Revolut
    des4 pisze:

    Wystarczy, że poczytałem misjonarzy revoluta na cro.pl.

    Zakładając, że dokonuje się wyłącznie płatności kartowych i wybiera kasę z bankomatu, a tak wcale nie jest. Po co mam płacić za miejscówkę kartą, skoro Grek spuści mi 15-20% jak mu zapłacę gotówką? No i już z tych 10k robi się połowa.


Ech, ile tu rzeczy...

Faktycznie- świetny argument przeciwko zdroworozsądkowemu i racjonalnemu podejściu do uzyskiwania walut po optymalnym kursie. Bo "poczytałem misjonarzy na innym forum", bo już wolę płacić frycowe ,)

Tak samo to spuszczanie o 15-20%... Jeśli faktycznie masz taki "układ" i korzystasz z usług, gdzie faktycznie "bez faktury" dostajesz takie zniżki- to elegancko i nic do tego nie mam. Sam bym skorzystał.
Osobiście staram się płacić w hotelach / apartamentach kartami, z wielu względów, np. chargeback, np. jednak wolę dowód tego, że gdzieś komuś za coś zapłaciłem. Potrafi pomóc.

Moje wyjazdy do Grecji na kilka tygodni to było właśnie około 10 000zł mniej z karty. Chociażby paliwo, wszelkie opłaty za autostrady (tam, gdzie się da...) i coraz częściej bilety wstępów. Dolicz hotele i restauracje- te dobre z zasady karty przyjmują, np. Elena w Finikoundzie, nie spodziewam się, że wszyscy znają- ale zapadła mi w pamięć, zdecydowanie najfajniej położona knajpa. Nie wyobrażam sobie rozmowy z kelnerem w dobrej tawernie "Ej Panie, puść Pan 20% bo płacę cashem" jęzor

Ale, jak już jesteśmy w trollingowym klimacie (Ty zacząłęś...) to- inwencja "Polaka-cebulaka" nie zna granic. Może akurat tawerny to pole do negocjacji o te 15-20%? Udało się kiedyś? Albo w greckim Lidlu- w końcu czujemy się tam jak w domu.

A jeśli u Ciebie to "połowa" to i tak mówimy o 5000zł i to nie jest 29,90zł a około 250-300zł w/s do kursu kantorowego / FOREX. Za nic. O to tu chodzi- po prostu płacąc kartami do rachunków w PLN zwykle wyrzucacie pieniądze, ot co. A propos- jak kupujesz już te spore ilośći gotówki EUR w kantorze to sprawdzasz kurs? Czy w pierwszym-lepszym?

Nie ma chyba drugiej tak jaskrawej sytuacji związanej z branżą turystyczną, gdzie płaci się więcej za nic. Nawet jak tankujesz benzynę na drogiej stacji to zwykle jest czyściej i przyjemniej. A tutaj?

Żadnym "misjonarzem" nie jestem- ot, po prostu Revolut szczególnie łatwo (bo nie jest obwarowany niczym) i dobrze (bo EUR jest super płynne) sprawdza się w głównych walutach, w tym EUR. Można nim też nabyć i przelać EUR do polskiego banku, bo najlepszym możliwym kursie. Zresztą to łatwe do sprawdzenia- Revolut nie ma żadnych programów polecających i nie da się na nim zarobić. Jeśli istnieją ludzie bardzo zadowoleni z tej usługi, to mówią z własnego doświadczenia- a od tego chyba jest forum.

A temat rzuciłem tutaj w kontrze do ignoranckich i bezmyślnych wypowiedzi o "29,90zł".

Bo jak już takie się pojawiają, to na litość, bądźcie szczerzy i rzeczowi. Mówcie: "Nie interesują mnie te rzeczy dlatego przepłacam 5% za nic, karta do PLN działa dobrze i świadomie biorę na klatę kilkaset PLN wyrzucone w błoto, ale się nie przejmuję, bo ptaki śpiewają i słonko świeci". Zamiast tego, nowi, słabo zorientowani forumowicze mają wrażenie, jakby typ karty kompletnie nie miał znaczenia, bo "i tak się wydaje kasę".

Na Revolucie świat się nie kończy- gdyby każdy ignorant przepłacający 5-8% zainteresował się chociażby wspomnianymi kartami walutowymi, a tych w tej chwili na rynku wbród, na czele z Alior Kantor, albo nawet rachunkiem i debetówką w PEKAO SA- konto "Przekorzystne" to świetny produkt, tyle, że wymagana spełniania (prostych, ale jednak) warunków- to też by nikomu włos z głowy nie spadł, a może nowi forumowicze nie czytaliby bzdur tak często.


  PRZEJDŹ NA FORUM