Do Grecji ... Promem/Samolotem |
piekara pisze: Spanie na promach to tak samo jak sapanie np. na lotnisku - zrobić obowiązek wykupu noclegu w lotniskowym hotelu na kilka godzin?.... Nie nie, to nie jest to samo - jak masz przesiadkę na lotnisku, powiedzmy kilkugodzinną, to bezcelowe jest branie hotelu. Bardziej analogiczne do spania na promie w barze byłoby spanie na lotnisku ogólnie - jedziesz na wakacje i zamiast iść do hotelu albo na camping kimasz na lotnisku :@) Natomiast kwestia ograniczeń - cóż - najlepiej osiągnąć stan obiektywności, gdy się wejdzie w buty osoby po drugiej stronie. Czy - jako ajent lub właściciel knajpy - chciałbyś, by ci ktoś przysypiał na fotelach, zajmując miejsce ewentualnym klientom? |