Moje wielkie greckie wakacje! - cz. II Tinos |
MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE! Porto Bella Vista Zanim ruszymy w głąb wyspy pokażę Wam jeszcze nasz apartman, a właściwie jego otoczenie (bo apartmam jak apartman, , dość przestronny, czysty ... to dla mnie najważniejsze) Największą zaletą naszego apartmana był jego taras i widok z niego czko_usmiech: Taką miejscówkę sobie wymościłam czko_usmiech: i spędzałam tam bardzo przyjeme poranki Te kamienie nie miałam po to, żeby nimi celować w gołębie lub koty ... :wink: Były one absolutnie niezbędne , żeby nic nie zabrał bardzo silny wiatr, który wiał prawie przez cały czas naszego pobytu (były 3 dni bez wiatru). Na początku myślałam, że ten wiatr zepsuje mi te wakacje (bo ja zawsze jak mi wiatr w oczy wieje, to płaczę - serio ). Ale szybko się do tego meltemi przyzwyczaiłam, a nawet zaczęłam doceniać jego powiewy podczas zwiedzania Ja miałam takie książeczki ... A pokażę Wam co czytało moje dziecko 8O 8O 8O (była zachwycona książką ... nie wiem co ona robi na finansach i rachunkowości 8O :wink: ) Z mojego kącika miałam widok na basen ... Na Mario jak rano krzątał się po gospodarstwie ... Chodziłam też dokarmiać nasze sierściuszki ... czko_usmiech: (było ich około 15 ) Ten siwulec to mój ulubiony czko_usmiech: No i tak sobie siedziałam na tym tarasie i podziwiałam widoki ... No i codziennie wieczorem, jak zgrywaliśmy i oglądaliśmy zdjęcia z danego dnia, dostawałam opierdziel, że znowu narobiłam takie same zdjęcia jak dnia poprzedniego ... Ale przecież one wcale nie były takie same ... Jako się rzekło, mieliśmy basen czko_usmiech: ... no i kilka razy z niego skorzystaliśmy (Potter uwierz mi, że doceniam już baseny :smo: ) A z przybasenowego leżaczka miałam takie widoki ... :smo: A jak się zwlekłam z tego leżaczka, to widok miałam rozleglejszy ... czko_usmiech: Do basenu też wchodziłam ... Moi szaleli jak dzieci ... 8O 8O 8O Sierściuszki też leżakowały To jeszcze kilka słów o naszym aucie ... Tak jak wspominałam, auto "zaklepałam" sobie na cały pobyt (20 euro za dzień), od razu przy rezerwacji apartmana Jak myślicie, kto na tym zdjęciu jest starszy, auto czy Zuzia? Na tym to już wiadomo kto jest najstarszy ... :smo: A tak poważnie, to auto może i niemłode (rocznik 94 ), ale bardzo dobrze dawało radę Początkowo nie podejrzewaliśmy nawet, że klima działa i jeździliśmy z otwartymi oknami Któregoś dnia postanowiliśmy jednak sprawdzić ... i okazało się, że klima chłodziła jak szalona Jedynie co, to centralny zamek troszkę szwankował. Ale Mario powiedział, że nawet nie musimy auta zamykać :wink: , no i tak też robiliśmy Noooo, to by było tyle ... |