Tłumy w Grecji w porównaniu do 2015/2016
    ogorek pisze:

    spoko "tłumy w Grecji". już wiem, że były rejony mniej zatłoczone

    na 100% plataria koniec czerwca była pusta a Korfu (główne miasto na wyspie) SUPER zatłoczone.
    na 100% SAMI (Kefalonia - prawie cały lipiec bo byłem tam 4-krotnie w 2018) to zupełnie inny poziom zapełnienia ludźmi (i łódami) w 2018r jak w 2016-2017
    na 100% płn-zach rejon Korfu był bardziej zapełniony we Wrześniu 2018 niż wrzęsniu 2014-go a zwłaszcza ilość serwisów "water-taxi" dowożących ludzi na niedostępne plaże

    Jednym z wyjść jest
    - szukanie innych rejonów jak Jońskie
    - szukanie innych rejonów jak GR (aczkolwiek wogóle do Albanii mnie nie ciągnie - nawet nie wiem czym tłumaczyć)
    - pogodzenie się z większą ilością ludzi ,)

    Piekara - poluj na...


W mieście Korfu byłem w 2015 i było mocno zatłoczone.
W Platarii byłem w lipcu 2015 i 2016 - mało ludzi.
Sami na Kefalonii kilka razy podpływaliśmy w 2016 - tłoczno za każdym razem.
Sivota i Parga np , to już naprawdę dużo ludzi.
Lefkada - zatłoczone głównie Nidrii, Vasiliki i moasto Lefkada ( tylko wieczorem).
Jako ciekawostkę dodam Fiskardo na Kefalonii - tam w porcie praktycznie nigdy już wcześnie po południu nie było wolnego miejsca(nie wiem, czy kojarzysz, ale to jest obok zatoki gdzie się raz z Tobą umówiliśmy, ale coś Ci się wtedy pomyliło i zamiast na Kefalonię popłynąłeś na Itakę i tam Cię znaleźlismy).

Ogórek a w Mitikas to już przy pierwszym pobycie w 2016 mówiłeś coś o kłopotach z miejscem w porcie, ponoć ostatnie wolne miejsce Ci się trafiło - a przecież miasto było pusciutkie a na plaży widywalismy tam raptem kilka osób.

Większość turystów na w/w wyspach, to jednak przylatuje samolotem.
Korfu, Lefkada , Kefalonia - popatrz na necie ile tam jest wycieczek.
No i Zakynthos ( mam nadzieję, że kiedyś uda Ci się zobaczyć tę wyspę, bo naprawdę warto) - tu chyba nie trzeba pisać - to destynacja niezmiennie popularna.
Jak tam byliśmy (2016), to Navagio Beach wyglądała jak mrowisko

bardzo szczęśliwy

Ogólne opinie są takie, że robi się tłoczniej w Grecji.
Mam znajomych, którzy od ponad 20 lat jeżdżą w jedno miejsce ( jedni Kefalonia a drudzy Plataria ) i zgodnie stwierdzili, że ludzi w tym roku było więcej. Nawet Paxos był ponoć bardziej zatłoczony.
Kryzys chyba minął.


  PRZEJDŹ NA FORUM