Kefalonia |
Ja pływam do Grecji co rok promami z Włoch (Triest/Wenecja). I MINUSEM tego rozwiązania jest to, ze trzeba być na jakąś tam godzinę. Dlatego od roku robimy to z zapasem i zwiedzaniem (kiedys Wenecja, teraz zamki Gratz) tak aby to nie był wyścig na czas. Po co się stresować. Nie lepiej pobyć dzien-dwa na Lefkadzie a potem na Kefalonię ? |