Czy na pewno "first-minute" jest OK, czy po prostu ceny poszły (zwłaszcza boo) |
Jak córka szła do liceum to pojechalimy do GR jak zawsze. Rekrutacja była przez internet a papiery w koncowej fazie zaniósł "dziadek" Tak wiem, ze po 20-stym drożej. Ja się nie mogę doczeać pływania więc zawsze urywamy dziatwie ostatni weekend ze szkoły. W tym roku córa pierwsza sesja (UW) więc zobaczymy. Zawsze rezerwowałem w styczniu aby "first minute" na promy mieć ale w 2019 watpię abym tak zrobił |