Noclegi Macedonia niedaleko od autostrady |
Szumer pisze: des ma racje, rżnięcie, a raczej nasza kretynska fantazja. Każdy jej doświadcza, wjeżdżając do kraju. Za granicą spoko, a tu wyscigi adhd, rozpychanie się, miganie światłami. Przekroczysz granicę, elegancko, kozaczki rozwadniaja się w tłumie. Tak, że koledzy (i kolezanki), nie ma co sie chwalić swoimi rekordami, taka gadka jest co najmniej passe no i stoją na granicy 2 minuty, nigdy nie zdarza się im korek, nigdy blokada drogi z powodu wypadku, a na obiad obierają za kierownicą jajko na twardo osobna kategoria to ci co robią 1500 km do Chorwacji czy Grecji, nocą wróciwszy w piątek o 17 z roboty, a o 20 zwarci i gotowi wskakują za kółko, nad ranem pół godziny drzemki na austriackim/węgierskim/serbskim parkingu, po której z odciskiem kierownicy na twarzy rześcy i gotowi szukają kwater w 30C upale, a potem żwawo uprawiają sporty wodne i imprezują do białego rana ale co tam, internet wszystko przyjmie.... |