Peloponez? tylko gdzie dokładnie?
pierwszy raz do Grecji
    quickstarter pisze:

    . A swoja droga posty Ogorka coraz bardziej mnie kusza do lodki ,)


Nie trzeba być takim "wariatem" jak ja aby ciągać swoją.
Udka pozyczona ma tę zaletę, że

- jest już w wodzie
- jak coś jest źle to telefon do wypozyczalni i ich zmartwienie (hol/naprawianie)

Biznes turystyczny w Grecji rozwija się szaleńczo.
3 lata temu w Mitikas (na przeciw wysp kastos/Kalamos) nie było żadnej wypożyczalni
Rok temu była jedna ale z większymi starymi silnikami (duże spalanie duża awaryjność)

W tym roku były 3 w tym te klasyczne 5m łodki z silnikami 30 KM (nie wymagające uprawnień).

W zatoce Argolidzkiej (do której chyba wrócę w 2019) są wypożyczalnie w Tolo i mozna opłynąć te 3 wysepki opodal Tolo/Drepano jak i dzikie plaże w drodze morzem do Nafplio czy ładną kapliczę na tej drodze.

W Kivieri też są plany na wypożyczalnię więc może za rok będzie można popłynąć w dół Kivieri
Oczywiście minesm będzie to, że dziie plażyczki są max na dwie małe łodki a będzie ich tam znacznie więcej.

No ale widoki od strony wody wynagradzają wszystko (pod waunkiem pływania max do 14-tej bo potem fala)
W sumie to nie musi być ZAMIAST ale jako uzupełnienie.

Rodzina zdecydowanie w sezonie nie chce sie szwędać autem.
Już 4 lata temu woleliśmy 20 minut do Nafplio łodką i w porcie były miejsca dla małych łodek darmowe.
Nawet w największy upał otwarta łodka daje odczucie komfortu termicznego (może przy prędosciach jakimi się poruszamy typu 40 km/h bo jak pyrkamy lub kotwiczymy zaczyna być "ciepło")


  PRZEJDŹ NA FORUM