Grecja samochoden przez Rumunię i Bługarię |
Unikam Rumunii jak ognia. Tłok na drogach, miejscowa odmiana szybkich i wściekłych, kiepsko ustawione, oślepiające światła w samochodach. Przejazd jest ni tyle trudny co męczący. Bułgaria to już luzik, znacznie puściej. |