Z biurem podróży czy na własną rękę? |
komisarzzawada pisze: Różnie wyjeżdżałem, nieraz all inclusive, nieraz na własna rękę jadąc samochodem. Co prawda nigdy w ciemno, zawsze chociaż z kilkugodzinnym wyprzedzeniem dokonywałem rezerwacji. Najdalej dotarłem samochodem do Czarnogóry. Wszystko zależy od podejścia i chęci. Ja osobiście nie przepadam za długimi podróżami samochodem i uważam, że przejechanie już ponad 1000 km dziennie jest nieodpowiedzialne. Do Czarnogóry z Tarczyna (pod Warszawą) jechałem na 2 noclegi: na Węgrzech i w Serbii 50 km przed granicą z Czarnogórą. I to są moim zdaniem optymalne czas i odległości dzienne przejazdu. Dokąd jechałeś w Czarnogórze i gdzie te 2 postoje miałeś ,może się przydać . Baseny na Węgrzech są dla mnie przystankiem obowiązkowym ,dobra opcja dla dziatwy i dla starszych kości ![]() Morahalom prawie co roku a bywało nawet w jedną i drugą stronę ,Kiskunmajsa, Harkany też odwiedzone. W Serbii mniejszy wybór ale coś w sieci ostatnio się pokazuje ,więcej miejsc z Aquaparkami. Trzeba sprawdzić. ![]() Z tą jazdą to sprawa indywidualna, każdy wie co może ![]() Z mojego doświadczenia wiem,że kiedyś wydawało się ,że 200 km z małymi dziećmi to wyczyn ponad miarę, potem ok.500km i dalej to poszło już samo . Mimo ,że przed wyjazdem nie odpoczywam. Trasa ok.1100 na raz , jeden nocleg drugi niekoniecznie(drzemka na basenach - niektóre latem otwarte do 22 ). Każdy musi znać swój organizm i wytrzymałość pasażerów obok. ![]() Znalazłeś miejsce na ten rok bo pytałeś o to w styczniu. |