Ateny i co dalej?
    ogorek pisze:

    Jak 4 dni biwaku to jedynie do miasteczka Elafonisos bym jezdzil, ew wszelkie plaze na Elafonisos "obszedl"

    Jak będziecie zmęczeni to Myeny bym odpuścił.
    Chyba, że uwielbiacie historię i chcecie mieć świadomość, że byliście w tym miejscu.

    Na Elafonisos tez konkretnie wieje. Poszukaj czy tam nie masz szkółek windsurfingu
    https://www.elafonisos.biz/kite-surf-s-u-p-center/


Mykeny, Delfy, Epidauros i Olimpia to miejsca, w które można, moim zdaniem, wracać wielokrotnie.
Byliśmy już w Mykenach i chcemy wrócić, bo nas to miejsce mocno poruszyło.

Na Elafonisos wieje, ale raczej na kite - technika i sprzęt są nieco inne, na kajcie można latać przy mniejszym wietrze - ja potrzebuję do windsurfingu >,15 węzłów. Jak byliśmy tam ostatnio to jaty latały, ale windsurferów zero - może to też kwestia mody i wygody? ,@)


  PRZEJDŹ NA FORUM